Były szef MS i prokurator generalny Zbigniew Ziobro nie stawił się w poniedziałek przed sejmową komisją śledczą ds. Pegasusa i nie usprawiedliwił nieobecności. W związku z tym komisja zdecydowała, że zwróci się do sądu o ukaranie go.
- Złożyłem wniosek, aby komisja zdecydowała się na wystąpienie do sądu okręgowego w Warszawie, o nałożenie kary grzywny na pana Zbigniewa Ziobro, za niestawiennictwo na dzisiejsze posiedzenie oraz nie przysłanie żadnego usprawiedliwienia.
Bardzo spokojnie i z dużą przestrzenią podchodziliśmy do przesłuchania Zbigniewa Ziobro. Dwukrotnie wezwaliśmy go na posiedzenie w lipcu. Dwukrotnie przyjęliśmy jego usprawiedliwienie nieobecności, które było okazaniem zaświadczenia lekarskiego.
Wystąpiliśmy również do Prokuratora Generalnego o powołanie biegłego, który wydał opinię, że dzisiaj istnieje możliwość, aby pan Ziobro składał wyjaśnienia. To że pan Zbigniew Ziobro publikuje w mediach społecznościowych zdjęcia swojej choroby, to jest jego prawo. Żaden z członków komisji nie kwestionował, że pan Ziobro był chory. Natomiast, to że był chory nie oznacza, że nie może zeznawać.
Jeżeli pan Ziobro będzie uporczywie unikał posiedzeń komisji ds. Pegasusa to wystąpimy z wnioskiem o zatrzymanie i przymusowe doprowadzenie. Wszyscy są równi wobec prawa, nawet pan Zbigniew Ziobro, któremu wydawało się przez 8 lat, że jest ponad prawem – oświadczył poseł Tomasz Trela, członek komisji ds. Pegasusa.